Policjanci protestują! Zamiast mandatów mogą być pouczenia

Rozpoczął się ogólnopolski protest policjantów. Od wczoraj (10.07) funkcjonariusze nie muszą wystawiać mandatów za drobne wykroczenia. Sprawcy takich czynów będą pouczani.

W ten sposób policjanci z komend w całym kraju chcą wymóc na rządzie spełnienia ich postulatów, w tym m.in. podwyżek, płatnych nadgodzin i powrotu do systemu uprawnień emerytalnych sprzed 2013 roku.

Zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, policjanci nie mają prawa do strajku, więc zdecydowali się na wariant, który nie będzie przynosił dochodów do budżetu państwa. Tam gdzie będzie to możliwe prawnie, stosowane będą pouczenia, a nie mandaty. Warto jednak nadmienić, że w przypadku wykroczeń drogowych kierowcy nie unikną punktów karnych.

- Decyzja o wszczęciu ogólnokrajowej akcji protestacyjnej przyjęta została jednogłośnie. Za podjęciem akcji protestacyjnej opowiedzieli się przedstawiciele wszystkich zarządów wojewódzkich w kraju. Świadczy to o tym, że w sprawach najważniejszych dla naszego środowiska NSZZ Policjantów, bez względu na różnice zdań prezentowane niekiedy przez liderów poszczególnych zarządów wojewódzkich, wykazał niebywałą jedność w sprawach dotyczących policjantów - czytamy w komunikacie Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów.

Jak dodali, kontynuowanie rozmów ze stroną rządową uważają za priorytet, a podjęta akcja protestacyjna zostanie zakończona, gdy nastąpi podpisanie porozumienia dającego gwarancję realizacji postulatów policjantów.

W stanowisku wydanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podkreślono, że minister Joachim Brudziński otwarty jest na dialog ze stroną związkową. - Świadczą o tym systematycznie wprowadzane podwyżki i realizowany od 1,5 roku Program Modernizacji Służb Mundurowych - czytamy na stronie www.mswia.gov.pl.

Jeśli podjęte przez związkowców działania nie przyniosą zamierzonych rezultatów, na wrzesień zaplanowano manifestację, która przejdzie ulicami Warszawy.