W miniony weekend w Parchowie działało Kino Plenerowe! Ale czy naprawdę to był ten zwycięski projekt Anny Pichały, o którym słyszeliśmy, na który głosowali ludzie w plebiscycie? Nie!
FAKT. Zmieniono w nim wszystko, więc trudno to, co się odbyło w Parchowie nazywać jeszcze pomysłem Anny Pichały, to po pierwsze.
Czy widzieliście Państwo leżaki dla 200 - 300 osób, co zakładał projekt Anny Pichały? Nie! Było może 30 leżaków i ławki cateringowe niechlujnie odłączone od stolików piwnych.
Czy w całym okręgu legnickim promowano wydarzenie, co zapewniał projekt Anny Pichały? Prawdopodobnie nie. Były ulotki i plakaty, które chaotycznie pojawiły się na 48 godzin przed projekcją! Pół tysiąca osób chciało kino, ale czy ktoś o wydarzeniu skutecznie ich poinformował?
Odbiorcy mieli wcześniej poznać propozycje tytułów i zadecydować w głosowaniu ( o tym mówił projekt Anny Pichały) . Jak było? Pełne zaskoczenie repertuarowe! Myślę, że organizatorzy powinni z powagą przyjąć choćby tę „gorącą” recenzję jednego z niezadowolonych uczestników:
"Szkoda że ciebie nie było dzisiaj pod salą' jako nasz reprezentant mogła byś zareagować na to co miało miejsce... nie będę się rozpisywał żeby wyjaśnić tragizm sytuacji . Pewnie jak ci wiadomo wyświetlili film z tym że pełny przemocy krwi itd... o godzinie 17:30 odprowadziłem córkę z płaczem do domu reszta dzieci chowała się za fotelami zatykając uszy a nasz pan RADNY bezradnie leżał w fotelu i jadł pierogi może w jego domu to normalne że krew się leje po ścianach ale moje dziecko potem budzi się po nocach i płacze. Wróciłem i skoro nikt nie zareagował sam zwróciłem uwagę pani kierownik (A.W.) , przeprosiła i była gotowa przerwać ale byłem sam.' w mojej ocenie sytuacji.' a moje dziecko bezpieczne w domu więc dałem sobie spokój .Nie miałem przy sobie telefonu bo pewnie bym do ciebie zadzwonił ... fajnie że coś się dzieje ja jestem za... tyle ze taki film o takiej porze ktoś albo nie ma dzieci bądź mózgu”
Jak widać, repertuar kina pozostawiał dużo do życzenia… Mieliśmy głosować. A co mieliśmy ? Krwawe, brutalne obrazy w biały dzień, film z 2009 roku i to wszystko za jedyne 5 tysięcy!
FAKT. Pierwszy dzień kina plenerowego. Udział wzięło ok. 15 osób ( w tym organizatorzy, ludzie radnego lubińskiego) – KOSZT 5000 zł!
FAKT. Drugi dzień kina plenerowego. Udział wzięło ok. 5 osób (praktycznie sami organizatorzy) – KOSZT kolejne 5000 zł!
FAKT. Dzień trzeci kina plenerowego. Udział wzięło nieco powyżej 30 osób (tym razem liczniejsza reprezentacja sympatyków organizatorów i lubińskiego radnego, łącznie z nim samym) – KOSZT następne 5000 zł!
Wydano 15 tysięcy złotych z urzędu marszałkowskiego, które w budżecie wojewódzkim zabezpieczyła Anna Pichała, a stowarzyszenie zadeklarowało dołożenie 5 tysięcy złotych wkładu własnego. Łącznie 20 tysięcy złotych.
Według prezesa lubińskiego stowarzyszenia projekt został zrealizowany dla mieszkańców PARCHOWA. To następna niezgodność z projektem! Projekt kierowany był do wszystkich mieszkańców dawnego województwa legnickiego, to był warunek konieczny projektu….!
Mam nieukrywaną satysfakcję, że w tej chwili oficjalnie mogę wyznać, iż lubińska organizacja nie spełniła podstawowych założeń „przywłaszczonego” i fatalnie zrealizowanego projektu. Według prezesa Łukasza Lemanika realizowane przez niego kino „to kwestia całkowicie apolityczna. Nie robi tego żaden polityk, nie robi tego żaden kandydat na jakikolwiek samorządowy stołek” Nie ? Zgodnie z kanonami prawdomówności prezesa stowarzyszenia Viribus Unitis obecni podczas przygotowań i obsłudze eventu m.in. prawdopodobni kandydaci na radnych na przykład: Agata Wesołowska, Paweł Bujak, Krzysztof Leszczyński, Bronisław Klita, albo sam kandydat Tomasz Kulczyński ,to ta całkowicie „apolityczna” grupa bezinteresownych kinomanów i społeczników z Parchowa? Nie drodzy Państwo. Nie. Nie. Nie!
W jaki sposób Viribus Unitis tak „świetnie” napisało ofertę na realizację cudzego pomysłu, skoro nie potrafiło choćby prawidłowo kierować pism o pozwolenia, mając do tego jasne wytyczne od samego burmistrza? Oświadczam, że nie zamierzałam stworzyć karykatury „Kulturalnego Lata Filmowego w Parchowie” . To stowarzyszenie Viribus Unitis uczyniło mój pomysł na swój wzór i podobieństwo karykaturą elementarnej uczciwości, szczerych intencji i misji w sferze działalności społecznej. Szkoda!
????16:38, 05.09.2018
1 12
a czemu miejscowi mieli wesprzeć obca firmę która organizuje coś na terenie wiejskiego ośrodka kultury? 16:38, 05.09.2018
sss20:40, 05.09.2018
3 1
a co za różnica czy to był obcy czy swój?, to było dla mieszkańców, którzy bali się przyjść bo ktoś ich szpiegował za rogu domu. Proszę nie mylić faktu bycia na jakiejś imprezie z jednoznacznym poparciem danego kandydata a tak to w naszej społeczności wygląda. Bo jeśli pójdę na spotkanie, imprezę i kandydat na burmistrza mnie zobaczy to mam przechlapane bo na pewno będę głosował na organizatora wspomnianej imprezy- proszę Państwa to komu damy swoje poparcie w wyborach zależny tylko i wyłącznie do moich przekonań i nikt nie sprawdzi gdzie postawiłem krzyżyk. Więc korzystajcie mieszkańcy z takich form kampanii wyborczych bo tylko w tym okresie przedwyborczym jest ich sporo. A kandydatom na urząd życzę aby zastanowili co fajnego zaproponować mieszkańcom żeby odwiedzili moją tzw "imprezę wyborczą " a nie zniżać się do rozliczania innych. 20:40, 05.09.2018
aaaaa23:44, 05.09.2018
0 2
hahaha Bali się przyjść a co im kandydat na burmistrza im zabroni ? czy co im może zrobić haha :D ? Ludzie mają rozum.... 23:44, 05.09.2018