"Na papierze" faworytem byli piłkarze z Chocianowa, ale trzy punkty powędrowały do Wąsosza. Płyta boiska była zdecydowanie w lepszym niż gra zaprezentowana przez oba zespoły, chociaż walki i ambicji zawodnikom obu drużyn odmówić nie można.
Orla stworzyła szczelną zaporę w obronie, którą kierował znany z ligowych boisk Krzysztof Kendzia. Stal atakowała zbyt schematycznie by zaskoczyć rywali.
Zimowa aura sprawiła iż mecz obejrzało mniej niż 100 osób, ale w przypadku kolejnych niepowodzeń ekipy trenera Konrada Janczaka liczba ta może ulec dalszemu zmniejszeniu...
Więcej z gry mieli gospodarze, ale im bliżej pola karnego Orli tym większe mieli problemy z finalizowanie akcji. Brakowało także strzałów z dystansu.
Stal-rewelacja jesieni w 4 lidze zaliczyła klasyczny falstart, ale najbliższe trzy wyjazdowe mecze pokaża wartość zespołu w kontekście walki o podium na mecie sezonu.
Stal Chocianów - Orla Wąsosz 0:1
gol: Robert Sobieraj 29 min
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz