Zamknij

Czy Chocianów podzieli los Gminy Rudna, dla której darmowa komunikacja to mit

22:05, 19.10.2018 CKwR Aktualizacja: 20:02, 31.10.2018
Skomentuj

Któż z nas nie lubi darmowych rzeczy? Pytanie absolutnie retoryczne. Trudno liczyć w tym względzie na sprzeciw. Po prostu jak dają, to zazwyczaj odruchowo bierzemy, najczęściej nie zastanawiając się głębiej nad sensem takiego podarunku. Ileż to razy słyszeliśmy o darmowych pokazach, czy prezentacjach. Każdy, kto na nie przybył mógł otrzymać darmowy upominek- kalkulator, czy kapcie, a później niby przy okazji wychodził ze spotkania z umową ratalną w najlepszym wypadku na kilkaset złotych na pościel, odkurzacz, garnki, których tak naprawdę wcześniej nie potrzebował. Praktycznie wszędzie sprawdza się taki mechanizm wywierania wpływu na ludzi i działa identycznie na całym świecie. Na ogół już po fakcie okazuje się, że to, co jest „ za darmo” w rzeczywistości jest pełne „haczyków”. Z tą tak zwaną „bezpłatnością” komunikacji jest równie sporo zamieszania.

Nie wiedzieć czemu część osób słuchając o „darmowej komunikacji” nagle zaczyna wierzyć, że to rzeczywiście nic nie kosztuje. Żeby tak mogło być, to i paliwo powinno być za darmo, i kierowcy powinni pracować za darmo, i części mechaniczne do autobusów powinny być za darmo, tak samo jak ich przeglądy i naprawy… Czy tak jest w realnym świecie? Otóż, gdy zaczniemy się nad tym choć przez chwilę zastanawiać, to dojdziemy do podstawowego wniosku, że nic z tych rzeczy nie było, nie jest i co najważniejsze nie będzie za darmo, więc nie ma mowy o darmowej komunikacji.

Gdzie jest haczyk?

Odpowiedź niesie bieżąca ocena wydarzeń, których byliśmy i jesteśmy świadkami. Prześledźmy zatem pokrótce historię „darmowej” komunikacji w gminie Rudna .

Otóż na krótko przed poprzednimi wyborami samorządowymi w 2014 roku prezydent Lubina wprowadził w mieście „darmową komunikację”. Bilety zniknęły, mieszkańcy jeździli nie płacąc za przejazd, bo koszty wzięło na siebie miasto, czyli tak naprawdę wszyscy mieszkańcy. Bezproblemowe finansowanie „darmowej komunikacji” z kasy miasta skończyło się jednak niedługo po wyborach samorządowych. 

[ZT]12233[/ZT]

Już na początku 2015 roku pojawił się w Urzędzie Gminy Rudna przedstawiciel Urzędu Miasta Lubin – koordynator zadania i zaproponował, że Gmina Miejska Lubin zajmie się wyłonieniem w przetargu przewoźnika, który będzie obsługiwał trasę z Gminy Rudna do Lubina, przy cenie 7,50 zł za kilometr. Po wstępnych założeniach dotyczących projektu transportowego okazało się, że gmina Rudna musiałaby wpłacać do kasy miasta około 4 milionów złotych rocznie na pokrycie kosztów „darmowej komunikacji”.

Okres istnienia „darmowej komunikacji miejskiej” szybko został zamieniony więc na ofertę „darmowej komunikacji powiatowej”, co miało spowodować rozłożenie kosztów „darmowej komunikacji” na wielu płatników.

Gdyby zatem zgodzić się na pomysł przedstawiony w Urzędzie Gminy Rudna przez urzędnika z Lubina, wówczas około czterech milionów złotych z budżetu gminy Rudna pomagałoby najpierw po podpisaniu umowy w finansowaniu komunikacji miastu, a następnie od lipca 2015 roku Powiatowi Lubińskiemu. Razem ze środkami finansowymi przeznaczanymi na ten cel przez inne lokalne gminy zebrałaby się spora suma. Koncepcja skądinąd sprytna, bo przecież dzięki niej w mieście Lubin nadal pozostają „darmowe autobusy”, ale opłaty za nie nie obciążają już tylko samego miasta, lecz przede wszystkim powiat, a co za tym idzie poszczególne gminy, które przyłączyły się do tego projektu. Gra warta świeczki… Gdy okazało się jednak, że gmina Rudna nie przystała na takie propozycje, podjęto nawet próbę swoistego przymuszenia nas do uczestnictwa w kosztach „darmowej komunikacji” poprzez dyskryminującą nasze dzieci i młodzież uchwałę powiatu. 

[ZT]12248[/ZT]

Wynikało z niej, że nasze dzieci i młodzież będą jako jedyni płacić ze swojej kieszeni za bilety w autobusach „darmowej komunikacji”. Wójt zaskarżył wówczas tą dyskryminującą uchwałę powiatu do Rzecznika Praw Dziecka i Rzecznika Praw Obywatelskich, broniąc interesu społeczności. Zarówno Rzecznik Praw Dziecka i Rzecznik Praw Obywatelskich poparli twarde stanowisko Wójta w tej sprawie.

Rachunek jest prosty – skoro dostaję coś od kogoś, to zaraz potem daję coś w zamian

Gdy stało się jasne, że darmowa komunikacja to mit, władze gminy Rudna zaczęły analizować korzyści oraz ryzyko płynące z udziału w takim przedsięwzięciu. Przy tym rachunku zysków i strat w oczywisty sposób nasunął się wniosek, że pod słowem „darmowa”, kryje się nuta hipokryzji i braku uczciwości wobec lokalnej społeczności. 

Dzieje się tak dlatego, że koszty, jakie generuje organizowanie przejazdów autobusowych nie znikają na życzenie prezydentów miast i starostów, ale są pokrywane z pieniędzy wszystkich podatników także tych, którzy na co dzień nigdy nie korzystali i nie korzystają z przejazdów autobusami. Warto również podkreślić: z pieniędzy, które mogą służyć zaspokajaniu ważnych potrzeb dla funkcjonowania i rozwoju gminy, miasta, czy powiatu, takich jak inwestycje w drogi, kulturę czy edukację.

Tak - dla „darmowej komunikacji”- oznaczałoby cięcia w budżecie gminy Rudna na inne cele lub konieczność zaciągania kredytów.  Ponadto w oczy zajrzało widmo upadku firm przewozowych, działających na naszym terenie, a co za tym idzie utrata miejsc pracy wśród mieszkańców Gminy Rudna, bo przewozy na terenie powiatu miałaby obsługiwać jedna firma wyłoniona w lubińskim przetargu, to jest tylko PKS Lubin.

[ZT]12274[/ZT]

Z perspektywy czasu diagnoza okazała się trafna. Dziś gmina Rudna jako jedyny samorząd w powiecie lubińskim jest niezadłużona. Powiat Lubiński, miasto Lubin, gmina Ścinawa i gmina Lubin zaciągnęły kredyty. 

O komentarz do całej tej sytuacji poprosiliśmy Wójta Gminy Rudna,  Władysława Bigusa. Oto, co nam powiedział:

„Temat tak zwanej darmowej komunikacji nieprzypadkowo wypłynął teraz w szczycie kampanii wyborczej. Okres kampanii rządzi się swoimi prawami i traktuję to jako typowy chwyt wyborczy. Kontrkandydaci stosują różne triki czasem są one poniżej wszelakiej przyzwoitości i nie oszczędzają nikogo, by tylko dojść do władzy. Jako doświadczony samorządowiec analizowałem, konsultowałem ten temat między innymi na zebraniach wiejskich i szukałem optymalnych rozwiązań, będących odpowiedzią na realne potrzeby i oczekiwania mieszkańców Gminy Rudna. 

Współpraca między samorządem a lokalnymi przedsiębiorcami z tej branży zawsze układała się bardzo dobrze. Może dlatego, że dbam o to, by programy, które wdraża gmina nigdy nie uderzały w lokalnych przedsiębiorców. Samorząd nie może odbierać lokalnym firmom ich dotychczasowego rynku na rzecz firm i ludzi spoza gminy Rudna. To bardzo istotny aspekt, o którym należy zawsze pamiętać.”

(CKwR )

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(10)

HeloHelo

6 3

Kurza twarz....... Dajcie spokój z tą darmową komunikacją są inne priorytety nikt z kandydatów na radnych nie wymienia darmowej komunikacji.... Są inne priorytety place zabaw, szafki w szkołach żeby dzieci nie dzwigaly ciężkich plecaków,komunikacja na samym końcu bo nas na nią nie stać....... 22:17, 19.10.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WyboryWybory

1 1

Place zabaw- rozpisany trzeci przetarg, szafki w szkołach są, tylko na wsiach dzieci nie mają czym dojechać do szkoły. Ty masz widać swoje priorytety. A ja mam swoje. Każdy wybierze kogo uważa. Ja jestem za bezpłatna komunikacją, kanalizacja i zniesieniem podatku od nieruchomości. Dalej tylko sadźmy kwiatki i róbmy place zabaw w mieście. A wsie to co zaorać? 23:31, 19.10.2018


reo

AutoAuto

5 3

Nie ma nic za darmo...... Dzieci w Rudnej maja basen 5 razy w tygodniu za darmo a nie mają darmowej komunikacji......brawo 22:20, 19.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Mlodosc Mlodosc

2 5

Panie Kulczyński w panu płynie młoda krew dlaczego wziął Pan na radnych stare odgrzewane kotlety..... Ok chodzi o elektorat ale jakaś godność....... A tu chodzi tylko o kalkulację 22:27, 19.10.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Do młodościDo młodości

0 3

Jak patrzę i słucham niektórych kandydatów to wolę te stare kotlety, bo mają choć trochę oleju w głowie. Nie lepsze to niż skaczący kucyk pony po chodnikach? 23:49, 19.10.2018


W końcu W końcu

7 3

W końcu ktoś napisał jak ma się sprawa. Niestety wielu osobom trzeba wytłumaczyć jak krowie na rowie, że nie ma nic za darmo! Ten chory pomysł z autobusami tak by nas zadłużył, że przez wiele wiele lat nie byłoby funduszy na nic innego. Nasza Chocianowska dziura byłaby jeszcze głębsza i większa niż jest teraz.
Ale sama slyszlam dwie Grażyny, jaki to super pomysł z tą komunikacją, bo one sobie z Trzebnic pojadą na zakupy do Biedronki i jak to będzie wspaniale... A gdzie jakieś myślenie logiczne?
I nie dość, że za żółte autobusy rocznie gmina płaciłaby grube miliony, to w tym wszystkim sponsorowalibyśmy też i Lubin. Zastanówcie się dlaczego im tak zależy nagle na Chocianowie. Tylko po to, żeby wyciągnąć ile się da. Jak już zadłużą nas doszczętnie, to zwiną manatki za 5 - 10 lat, a my zostaniemy z potężnym długiem w gminie. 23:27, 19.10.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ChocianówChocianów

4 5

Piszecie w kółko to samo. Komunikacja nie bo długi. Długi to już mamy, mieliśmy i będziemy mieli. A ja pytam się z jakich środków będą robione zadania z programów pozostałych kandydatów. Wy to jak kosmici. Obiecuję że zrobię bez długu. Ciekawe ciekawe jak? Ale najważniejsze to odwracać kota ogonem, o przepraszam komunikację. Strach was obleciał. I tak jak mantra nie ma darmowej komunikacji. Ile tego można słuchać. A co mnie to obchodzi jest czy nie ma. Place podatki i chce mieć dojazd bez biletów dla moich dziadków i dzieci. 23:36, 19.10.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

HahaHaha

3 1

Będziesz jeździł jak ta lala... Po dziurawych drogach, aż koła w autobusach poodpadają i na tym skończy się bajka.
Jak wydamy kilka milionów rocznie na autobusiki, to długi będą jeszcze większe. Lepiej szanować nasz skromny budżet i zainwestować w to, co jest najwazniejsze.
No ale właśnie... to jest to ślepe myślenie "co mnie obchodzi czy jest kasa no to czy jej nie ma".
Idź człowieku po rozum do głowy. A potem dopiero do urny wyborczej. 23:49, 19.10.2018


MieszkankaMieszkanka

2 3

Każdy z nas placi podatki to dlaczego nie możemy korzystać z czegoś za darmo. 500+ tez dostają wybrane osoby a płacą za to wszyscy obywatele Polski - czy to wporzadku? Wiadomo ze nic nie ma za darmo. Ale mieszkaniec nie płaci za to bezpośrednio z własnej kieszeni. Czy ludzie nie mają kredytu i go nie spłacają? - takurat samo robi się w samorządach. Bierze się kredyt dostaje się dotacje z UE z różnych programów na realizację zadań i to się właśnie tak kręci. Ale to najpierw trzeba zrozumieć. A nie mieć klapki na oczach i mówić że lepiej nic nie mieć bo trzeba zaciągnąć zobowiązanie 09:35, 20.10.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

O. N. AO. N. A

1 1

Dokładnie! :) 09:43, 20.10.2018


0%