Zamknij

Tomasz Kulczyński: "Stawiamy na współpracę"

08:20, 02.11.2018 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 08:33, 02.11.2018

- Najważniejsza jest współpraca. Gdy samorządem kieruje osoba potrafiąca rozmawiać to działania są zdecydowanie łatwiejsze. Burmistrz musi mieć swoje zdanie ale także żyć w realnym świecie, gdzie bez wsparcia powiatu czy sejmiku ciężko jest budować „lepsze jutro”. - mówi Tomasz Kulczyński, kandydat na urząd burmistrza Miasta i Gminy Chocianów.

Panie Tomaszu, kampania wyborcza dobiega końca. Jaka ona była według Pana?

Na pewno była inna, ponieważ od samego początku udało nam się narzucić jej pozytywny klimat. Ze strony mojego komitetu nie było ataków na innych kandydatów, bo postanowiliśmy zająć się ciężką pracą. Przez ostatni rok zorganizowaliśmy kilkadziesiąt mniejszych bądź większych inicjatyw, które uatrakcyjniły życie mieszkańcom Miasta i Gminy Chocianów. W tym czasie inni kandydaci często zajmowali się prowadzeniem brudnej kampanii i oczernianiem mojej osoby.

Efektem tej „brudnej kampani” było wiele plotek, które docierały do mieszkańców?

Według mnie tak. Likwidacja szkół, budowa spalarni śmieci czy przeniesienie wysypiska z Lubina do Chocianowa – takie przykłady można mnożyć, jednak w tym miejscu chciałbym je zdementować. Obiecuje mieszkańcom, że nic takiego nie będzie miało miejsca a takie bzdury wymyśliły osoby, które nie chcą doprowadzić do zmian w naszej gminie.

Program na 6+ to ambitna propozycja dla mieszkańców, jednak wiele osób zarzuca Panu, że jest nierealny do zrealizowania.

Gdyby był nierealny to bym go nie zaproponował. Wierzę, że wspólnie z radnymi uda nam się go zrealizować. Przez wiele lat nasza gmina w bardzo małym stopniu wykorzystywała środki zewnętrzne do prowadzenia inwestycji. To są fundusze po które trzeba siegać odważnie, bo za kilka lat może już ich nie być.

W takim razie jak tego dokonać bez zadłużania gminy?

Jeśli ktoś mówi, że uda mu się zrobić gaz, wodę i kanalizację na wsiach nie zadłużając na to gminy to najnormalniej w świecie kłamie. To są naprawdę duże inwestycje, które jednak są obowiązkiem każdego samorządu. Na całe szczęście jest wiele możliwości pozyskania na nie środków, dzięki czemu można zminimalizować wkład finansowy gminy.

Pomóc w tym mają inni samorządowcy z całego województwa?

Dotacje to potężne kwoty, które w niektórych przypadkach sięgają niemal rocznego budżetu Miasta i Gminy Chocianów. Prezydent, burmistrz czy wójt chcąc ją otrzymać musi potrafić rozmawiać z każdym. To nie jest miejsce na kłótnie i obrażanie się, bo to do niczego nie prowadzi. Jako gmina trzeba walczyć o każdą złotówkę niezależnie od prywatnych niesmaków.

Ze strony Anny Pichały padają zarzuty, że jest wręcz przeciwnie i dlatego nie chciał Pan uczestniczyć w debacie.

To jest zdanie mojej kontrkandydatki, ale warto przypomnieć, że to ja jako pierwszy zaproponowałem byśmy spotkali się na debacie. Początkowo moja propozycja została odrzucona a po kilku godzinach najprawdopodobniej pod wpływem mieszkańców przyjęta ale pod warunkiem spełnienia absurdalnych warunków. Moim zdaniem, oponenci chcieli z tego zrobić tanie show, które zapewne wyglądałoby podobnie jak pamiętna sesja gdy omawiany miał był pomysł bezpłatnej komunikacji.

W czym lepszy jest Tomasz Kulczyński od Anny Pichały?

Wydaje mi się, że mamy odmienną wizję funkcjonowania Miasta i Gminy Chocianów. Ja jestem osobą, która chcę by mieszkańcy byli dumni z tego, gdzie mieszkają i by to było widoczne również w sąsiednich gminach. Nie chce budować zasieków bojowych wzdłuż granic Gminy Chocianów. Dla mnie najważniejsza jest współpraca z sąsiednimi samorządami, dzięki czemu życie dla naszych mieszkańców może być zdecydowanie łatwiejsze.

Jednym z takich przykładów jest z całą pewnoscią bezpłatna komunikacja, która w Pana planach miałaby nas objąć.

Na początku każdy mówił, że jest to niemożliwe do zrealizowania i wtedy miałem wrażenie, że radni odrzucają tą propozycję, bo to ja jako pierwszy poruszyłem ten temat. Wielu z nich w kolejnych tygodniach zmieniało swoje zdanie i przekonywało się do tego pomysłu. Ja nie miałem takiego problemu i wciąż mam pewność, że taka komunikacja jest potrzebna mieszkańcom zarówno Chocianowa jak i ościennych wsi.

Ze strony oponentów padają zarzuty, że tą propozycją chce Pan doprowadzić do tego, że chocianowianie będą utrzymywać lubińską komunikację. Jak się Pan do tego odniesie?

To kolejna bzdura, która ma mieszkańców zniechęcić do tego pomysłu. Gmina będzie pokrywać koszta tylko za przejechane kilometry po terenie do niej należącym. Mamy ten przywilej, że z dwóch stron te autobusy już i tak dojeżdżają do granicy z Gminą Wiejską Lubin, więc wystarczy wydłużyć te linie. Szczególnie ważna jest natomiast linia, która poprowadzi do Polkowic, bo to właśnie tam większość spraw muszą załatwiać mieszkańcy Chocianowa.

Blisko czterdzieści pięć procent poparcia w pierwszej turze, siedmiu radnych i deklaracje współpracy ze strony Powiatu Polkowickiego i Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Wierzy Pan, że uda się wykonać ten ostatni krok?

Ta decyzja należy już do samych mieszkańców Miasta i Gminy Chocianów, którzy 4. listopada wybiorą nowego burmistrza. Mam nadzieje, że dzięki ich poparciu będę mógł zmieniać naszą gminę na lepsze. Chcę, byśmy wszyscy byli dumni z Chocianowa.

(artykuł sponsorowany)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%