Zamknij

Dawne PWK też dzięki Dworaczkowi kompromituje się w NSA

19:33, 24.05.2022 K.N Aktualizacja: 17:11, 01.06.2022
K.N K.N

Portal

chocianow.com.pl

Napisał o tym

pierwszy

Pobiera gminne pieniądze mieszkańców Chocianowa, a przed Sądami Administracyjnymi (przyp. red: w sprawach, które zaskarżamy) radzi sobie jak totalny amator. Kolejny raz mowa o Adamie Dworaczku, który zapewnił już ciotce żony Kulczyńskiego, Elżbiecie Kowalczuk, blamaż przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w Warszawie. Teraz przyszła pora na ośmieszenie dawnego Przedsiębiorstwa Wodociągowo- Kanalizacyjnego w Chocianowie. 

[ZT]14981[/ZT]

Kolejny raz poszło o brak udostępnienia informacji publicznej przez Przedsiębiorstwo Wodociągowo - Kanalizacyjne kierowane wtedy przez Burzyńską i Najdka. W październiku 2019 roku zażądaliśmy od PWK informacji publicznej m.in.: jakie w przedsiębiorstwie funkcjonują rejestry, ewidencje, systemy komputerowe, czy systemy finansowo - księgowe, zawierające informacje dotyczące zawieranych umów, zobowiązań, wydatków czy należności. Wszystko po to, aby ułatwić przedsiębiorstwu wyciągnięcie interesującej nas informacji publicznej. 

Jak można było się spodziewać Burzyńska - dobra znajoma Kulczyńskiego odmówiła nam dostępu do informacji publicznej. 
Przypomnijmy, tuż po przegranej w wyborach samorządowych w 2018 roku, w których startowała z list Bezpartyjnych Samorządowców do Rady Gminy Lubin Marta Burzyńska została ściągnięta przez Kulczyńskiego do pokierowania Przedsiębiorstwem Wodociągowo- Kanalizacyjnym w Chocianowie.

Sprawę odmowy dostępu do informacji publicznej skierowaliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, gdzie wygraliśmy. Jednak z porażką nie mogli się pogodzić Burzyńska i Najdek. Do gry o zachowanie twarzy i szczelności w ujawnianiu danych z PWK wkroczył nie kto inny jak Adam Dworaczek. Prawnik, który prowadzi kancelarię radcowską w Głogowie, a dorabia sobie jako obsługa prawna w byłym PWK i MZGKiM płodzi skargę kasacyjną na decyzję Sądu pierwszej instancji. 
 
Tym samym Burzyńska i Dworaczek mają nadzieję, że opieszałość Sądów w Polsce spowoduje, że kasacją dzieła prawnika z Głogowa, a prywatnie kumpla Kulczyńskiego, Naczelny Sąd Administracyjny szybko się nie zajmie. Stało się jednak inaczej. Po dwóch latach zapadł wyrok w Naczelnym Sądzie Administracyjnym w Warszawie.

Kolejny raz kasacja w wykonaniu Dworaczka została oddalona przez Sąd.
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 13 maja 2022 roku, nie miał złudzeń, że dzieło kumpla Kulczyńskiego i zawarte w nim zarzuty skargi kasacyjnej nie były skuteczne.

W orzeczeniu NSA dosadnie punktuje Dworaczka: 

Treść decyzji została oceniona przez Sąd I instancji, który powyższe wyjaśnienia uznał za niewystarczające jako podstawę wydania decyzji odmownej. Stanowisko skarżącej kasacyjnie oparte na powtórzeniu argumentacji decyzji nie mogło być skuteczne. 
Uzasadnienie decyzji nie służy wyłącznie przedstawieniu motywów, które mają - w większym czy mniejszym stopniu wyjaśnić jej adresatowi przyczyny powziętego rozstrzygnięcia, ale ma także umożliwiać przeprowadzenie sądowej kontroli, a więc dokonanie oceny przyjętego rozumowania. Uzasadnienie zaskarżonej decyzji nie wskazuje natomiast, co słusznie ocenił Sąd I instancji (przyp red: WSA Wrocław), jakiejkolwiek przekonującej argumentacji, mającej usprawiedliwić brak możliwości podjęcia czynności zmierzających do przetworzenia informacji.

Jednym słowem Dworaczek myślał, że przez lanie wody w skardze kasacyjnej uda mu się coś wskórać.

Co więcej, strona skarżąca kasacyjnie (przyp red: PWK) pomija fakt, że w podstawie prawnej zaskarżonej decyzji powołano art. 5 ust. 2 u.d.i.p. [który brzmi (...)Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy] Także ta okoliczność stanowiła o konieczności uchylenia przez Sąd (przyp red: NSA) zaskarżonej decyzji, skoro jej uzasadnienie nie zawierało wyjaśnień w zakresie tej podstawy prawnej. 

W świetle argumentacji przedstawionej przez Sąd I instancji brak zatem podstaw do stwierdzenia, że Sąd ten wadliwie przyjął, że zaskarżona decyzja została wydana z naruszeniem art. 107 § 1 pkt 6 i § 3 k.p.a.

Orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego nie pozostawia wątpliwości z jak kiepską dokładnością, precyzją i argumentacją Dworaczek próbował w kasacji bronić PWK z którego pobiera publiczne pieniądze. 

To nie koniec popisów prawnych Dworaczka, niebawem opublikujemy kolejne orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego autorstwa prawnika z Głogowa. 

(K.N)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%