Maksymalna kwota zadłużenia aktywnego płatnika wyniosła na koniec lipca niemal 820 milionów złotych! Dla takich przypadków potrzebne są zmiany w prawie.
Według danych przekazanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (stan na 31 lipca), rekordzista wśród aktywnych płatników zadłużony jest na 819,8 miliona złotych.
Co ciekawe, dla porównania podano także najniższą wartość zadłużenia - to 1 grosz. Średnie zadłużenie wyniosło natomiast 28 tys. złotych
ZUS nie skomentował kogo dotyczy zadłużenie. Nie wiadomo więc, czy sprawa dotyczy przedsiębiorstwa czy instytucji publicznej.
- Mając tylko ogólne dane, możemy przyjąć, że należność wynosząca prawie 820 mln zł raczej nie powstała nagle. Prawdopodobnie był to proces narastający. Bez wątpienia naganne jest dopuszczenie do narastania takiego długu. Kiedy byłem w Radzie Nadzorczej ZUS, nie dochodziło do takich przypadków. Na pewno należało zareagować znacznie wcześniej i wdrażać programy naprawcze - mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Zakład nie informuje co należałoby zmienić, aby takie sytuacje się nie powtarzały. Nie wyjaśnia również czy w trakcie opracowywania są jakieś działania, które nie pozwalałyby na doprowadzanie do wielomilionowych zadłużeń.
Pewne jest, że występowania zadłużenia nie da się całkowicie wyeliminować, jednak można podejmować pewne działania w celu ograniczenia zjawiska.
W przypadku niższych kwot zadłużenia, istnieje możliwość dość szybkiej spłaty zobowiązań, gdyż te zazwyczaj są powodowane zwykłym przeoczeniem. Co innego z milionowymi długami, których spłata często rozkładana jest na dłuższy okres.
- Warto pomyśleć nad systemowymi ograniczeniami dla aktywnych dłużników, przekraczających ustalony poziom zadłużenia. W takim przypadku należałoby wyposażyć ZUS w dodatkowe uprawnienia uwzględniające jego szczególną rolę w systemie i zaufanie społeczne. W każdym przypadku trzeba badać sprawę indywidualnie i uwzględniać kryterium przyczyny powstania długu - przekazuje dr Liwiusz Laska, adwokat i członek Rady Nadzorczej ZUS.
Ekspert Jeremi Mordasiewicz dodaje, że Polska wypada słabo z płatnościami, na tle innych państw Europejskich.
- W Polsce moralność płatnicza jest niska w porównaniu z Niemcami czy krajami skandynawskimi. Takie sytuacje, jak ta z wielomilionowym zadłużeniem, tylko ją pogarszają. Mali przedsiębiorcy mogą wyjść z założenia, że skoro duzi nie płacą należności, to dlaczego oni mieliby to robić - komentuje.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz