W PWK leje się kasa ...

Tak hojnego pracodawcy jakim jest Tomasz Kulczyński, to w Chocianowie ze świecą szukać. Burmistrz w niecały miesiąc od objęcia stanowiska, usunął poprzednich członków Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwa Wodociągowo - Kanalizacyjnego w Chocianowie, a na wolne miejsca natychmiast powołał swoich dobrych znajomych. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie kolejna decyzja burmistrza, którą zaraz po powołaniu nowej rady podjął Kulczyński. Uchwałą z 12 grudnia 2018 podwyższył miesięczne wynagrodzenia nowo powołanym członkom Rady Nadzorczej.

Niespełna dwa miesiące później kumple Kulczyńskiego dostają kolejną podwyżkę miesięcznego wynagrodzenia.  I tak od grudnia 2018 roku do końca kwietnia 2019, najwięcej zarobił Tomasz Kulesza, bo aż 10 208,17 zł brutto, nieco mniej wpadło do portfela Barbarze Kleśta - 10 056,01 zł brutto. Natomiast Marcin Białkowski, który z członkostwa w radzie PWK zrezygnował z początkiem lutego może się pochwalić zarobkiem na kwotę 3 089,02 zł brutto. O wysokości miesięcznych stawek dla członków Rady Nadzorczej PWK może posłużyć przykład Krzysztofa Tarki, który zajął miejsce Białkowskiego i w zaledwie trzy miesiące zdołał przytulić już 7 454,73 zł brutto. Tak więc nowi członkowie Rady Nadzorczej PWK zarabiają około 2 500 zł brutto, to prawie dwuipółkrotnie więcej niż ich poprzednicy, których stawka kształtowała się: Krzysztof Kubiak 1414,57 zł brutto, Buczek i Nosel po 1044,52 zł brutto. 

[ZT]12456[/ZT]

To nie koniec hojności burmistrza. 
W lutym Kulczyński postanowił dorzucić po 10 000 zł do wykorzystania dla prezes PWK Marcie Burzyńskiej oraz członkowi Zarządu ds. Technicznych Pawłowi Najdkowi. Kwota ta jest limitem kosztów niezbędnych do wykonywania przez Burzyńską i Najdka usług zarządzania - kontraktu menedżerskiego poza siedzibą spółki czyli: koszty udziału w szkoleniach, konferencjach spotkaniach branżowych, studiach czy kosztów podróży i zakwaterowania w ramach szkoleń, studiów czy konferencji. 

Czy kolejne osoby będą dobrze zarabiać? 
W kwietniu do Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej, IX Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego wpłynęło pismo z PWK dotyczące zmiany umowy spółki w którym jest mowa o podwyższeniu kapitału oraz powiększeniu składu osobowego Rady Nadzorczej z trzech do pięciu członków. Jak oświadczył po fakcie Zarząd Spółki.

Możliwość zwiększenia liczby członków Rady Nadzorczej związana jest tylko i wyłącznie z zamiarem rozwoju Spółki, w szczególności aplikowania o pozyskanie funduszy na przyszłe inwestycje, w tym rozbudowa sieci kanalizacyjnej.

Znajomi dobrze wynagradzani. 
Przypomnijmy z Przewodniczącym Rady Nadzorczej PWK Tomaszem Kuleszą, burmistrz Kulczyński zna się ze Starostwa Powiatowego w Lubinie, panowie pracowali razem w biurze prawnym. Natomiast Kulczyński może znać się z Barbarą Kleśtą (Zastępca Przewodniczącego Rady Nadzorczej PWK) z Okręgowej Izby Radców Prawnych w Wałbrzychu gdzie Kleśta jest jej członkiem a Kulczyński kończył tam aplikację radcowską. Dodatkowo Barbara Kleśta ma jeszcze jedno gminne źródło dochodów. W styczniu podpisała umowę na wykonywanie stałej i pełnej obsługi prawnej na rzecz Ośrodka Pomocy Społecznej w Chocianowie, gdzie zarabia 3 690 zł brutto. Dla porównania jeszcze z końcem 2018 roku OPS za obsługę prawną zapłacił 1000 zł brutto.

Gdyby tego było mało, to dobrze opłacani Kleśta i Kulesza są obrońcami włodarza Chocianowa w sprawie pomówienia i zniesławienia Sołtys Parchowa do którego mogło dojść w okresie od 04 stycznia do 10 stycznia 2018 roku, na jednej ze stron internetowych Vcity.pl. 

PWK nie mówi wszystkiego. 
Podczas jedenastej sesji Rady Miejskiej, radna Anna Pichała publicznie zapytała, czy prawdą jest jakoby radny Piotr Wandycz świadczy pracę na rzecz Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Kanalizacyjnego w Chocianowie, spółki należącej do gminy Chocianów. 
Jak do tej pory PWK… nie kwapi się odpowiedzieć na to pytanie. Powód? Tajemnica przedsiębiorstwa, ochrona prywatności osoby fizycznej i potrzeba przetworzenia informacji.  Tym samym fakt pracy Piotra Wandycza dla PWK i pobierania publicznych pieniędzy w formie innej, niż dieta radnego, nadal pozostaje niewyjaśniony, do momentu rozstrzygnięcia przed SKO lub Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego oczywiście zwróci się nasza redakcja. 
Jeśli okazałoby się, że podejrzenia bazujące na doniesieniach publicznych będą prawdą, oznaczałoby to, że radny klubu Tomasz Kulczyński pobiera wynagrodzenie z publicznych pieniędzy, a więc budżetu, który sam ustala. 

[ZT]12754[/ZT]