Ponad 100 tys. zł z portfeli chocianowian na pseudo-dziennikarstwo z Lubina!

Po wielomiesięcznym śledztwie dziennikarskim udało nam się dotrzeć do informacji, kto i za ile prowadzi oficjalną stronę miasta. Chocianowianie zapłacą za to ponad 140 tys. zł rocznie!

Umowę na prowadzenie strony internetowej sprytnie pozmieniano tak, że trudno było do niej dotrzeć. Redagowana wcześniej strona internetowa została bowiem przekazana - bezpłatnie - do Regionalnego Centrum Kultury. Z kolei RCK zamiast ją redagować, zleciła to fundacji Dumni z Chocianowa.

Fundacja ta w umowie na czas określony otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 12 tys. zł miesięcznie, a więc 144 tys. zł rocznie. 

Do 2018 roku koszt utrzymania strony internetowej wraz z serwerami nie przekraczał 1000 zł. Co ciekawe, osoby związane z fundacją - mimo tego, że są dumne z Chocianowa, nie mają z naszym miastem za wiele wspólnego.

Wolontaryjny pisarz z Lubina
Adam Michalik, lubinianin znany wcześniej w naszej gminie z piastowania funkcji pomocy administracyjnej, jest obecnie dyrektorem biura legnickiego oddziału Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Zrezygnował jednocześnie z piastowania funkcji w chocianowskim ratuszu.

Od naszej gminy nie odciął się jednak definitywnie - jak sam przyznał podczas przesłuchania w prokuraturze - jest redaktorem naczelnym portalu chocianow.pl, na którym wychwalany jest Kulczyński, ganiona opozycja. Spod jego pióra wyszedł m.in. anonimowy paszkwil o nazwie Tonący brzytwy się chwyta, w którym Michalik ostro atakuje Norberta Piotrowskiego, radnego opozycji. Przepełniony epitetami i nacechowaniami emocjonalnymi tekst podważa zasadność powstania karty, która miałaby służyć mieszkańcom naszej gminy. 

Jak przyznał sam Michalik w zeznaniach przed lubińską prokuraturą, tekst powstał w formie zemsty za działania Piotrowskiego, który przed sądem próbował dochodzić swoich praw w związku z rzekomym pomówieniem go w innych mediach związanych z ruchem politycznym Kulczyńskiego. 

Michalik w zeznaniach u prokuratora przyznał, że funkcje w Chocianowie piastuje w formie wolontariatu, a teksty na stronie chocianow.pl, które mogą być uznane za polityczne są jego autorstwa. 

[ZT]12618[/ZT]

Inną osobą, która przyznała się do redagowania strony chocianow.pl jest Kasper Nowak - dziennikarz TV Regionalna. Podczas jednego z procesów sądowych próbował nagrywać zeznania Anny Pichały, chocianowskiej radnej. Gdy sąd zapytał na czyje zlecenie działa, Nowak przyznał, że reprezentuje oficjalną stronę miasta Chocianowa, a legitymację dziennikarską ma od fundacji Dumni z Chocianowa..

Autorzy tej strony nie mieli odwagi jednak podpisać się pod swoimi tekstami i korzystają z zawartego w ustawie o prawach autorskich prawa do anonimowości, co sam Michalik podkreślił w trakcie zeznawania w prokuraturze. 

144 tys. zł to nie wolontariat
Fundacja Dumni z Chocianowa działa od kwietnia 2019 roku. Zaledwie parę miesięcy później RCK zleca fundacji prowadzenie strony internetowej. Prezesem fundacji jest Sebastian Grygorcewicz.

To lubinianin, który chętnie pokazywał się w obecności Tomasza Kulczyńskiego w trakcie kampanii wyborczej w 2018 roku. Ten sam Grygorcewicz poprowadził w październiku, konwencję wyborczą Kulczyńskiego, na której pojawiła się śmietanka polityczna Lubina. 

Mimo, że fach Sebastiana Grygorcewicza to technologia układania rur i kabli, to nie przeszkadzało mu w kwietniu założyć fundację Dumni z Chocianowa, której przedmiot działalności rozbudował do maksimum, zaczynając od działalności agencji reklamowej, przez wydawanie gazet, portali internetowych czy organizacji targów, wystaw i kongresów.  Gdyby tego było mało, opisywana fundacja, która dostaje gminne pieniądze, znajduje się pod adresem w którym jest też siedziba restauracji Dorotka należącej do babci Agaty Wesołowskiej (w 2018 roku startowała w wyborach samorządowych z list Kulczyńskiego - przegrała. Po zaprzysiężeniu burmistrz natychmiast dał jej pracę w urzędzie, gdzie pełni funkcję pomocy administracyjnej). 

Brat Sebastiana Grygorcewicza, Krzysztof to osoba, blisko związana z Kulczyńskim. W wyborach samorządowych w 2018 roku firma, którą posiada Krzysztof Grygorcewicz prowadziła obsługę marketingową Komitetu Wyborczego Kulczyńskiego. Ponadto nazwisko Krzysztofa Grygorcewicza pojawia się w sprawie o możliwe pomówienie i zniesławienie Sołtys Parchowa do którego mogło dojść w okresie od 4 do 10 stycznia 2018 roku, na portalu vcity.pl.
Bracia z Lubina, mogą być dumni z Chocianowa! Publiczne pieniądze mieszkańców gminy idą, do Sebastiana Grygorcewicza 12 000 zł za prowadzenie strony chocianow.pl, a Krzysztof Grygorcewicz zarabia na produkcji plakatów, pieczątek, medali ze sklejki, koszulek z nadrukiem czy za produkcje plakatów na wymianę pieców. 

Odpowiedzi na pytania brak
Adam Michalik w trakcie rozmowy z nami zdążył powiedzieć, że nie ma nic do skomentowania, po czym rozłączył się. Nie wiemy zatem, czy dyrektor oddziału DZPN - instytucji, która z zasady stara się być niezależna od polityki, ma możliwość pisania tekstów pseudo dziennikarskich opisujących życie polityczne gminy. Nie udało nam się określić czy strona posiada więcej od dwóch wymienionych przez nas autorów - wiemy jedynie, jeśli wierzyć zeznaniom Michalika, że obecnie nie są w jej tworzenie zaangażowani urzędnicy urzędu w Chocianowie. 

Regionalne Centrum Kultury z kolei również nie odpowiedziało na nasze pytania - poprosiło, by przesłać je na piśmie. Do czasu tej publikacji nie uzyskaliśmy na nie odpowiedzi. Sebastian Grygorcewicz uchylił się od odpowiedzi telefonicznej podobnym fortelem.