Zamknij

Najpierw Wandycza, a teraz kumpla Kulczyńskiego kryje PWK

19:28, 23.08.2020 K.N Aktualizacja: 11:28, 26.08.2020

Przedsiębiorstwo Wodociągowo - Kanalizacyjne w Chocianowie ma wprawę w kryciu kumpli Kulczyńskiego. Najpierw chocianowskie wodociągi nie chciały udostępnić informacji ile publicznych pieniędzy w spółce kierowanej przez Burzyńską zarabia radny Piotr Wandycz, a teraz Przedsiębiorstwo podległe Kulczyńskiemu odmówiło udzielenia informacji ile publicznych pieniędzy wyciąga inny kumpel Kulczyńskiego ... kiedyś Dumni z Chocianowa, a teraz Głos Regionu. 

Z końcem kwietnia 2019 roku, podczas jedenastej sesji Rady Miejskiej, radna Anna Pichała publicznie zapytała, czy prawdą jest jakoby radny Piotr Wandycz świadczył pracę na rzecz Przedsiębiorstwa Wodociągowo-Kanalizacyjnego w Chocianowie, spółki należącej do gminy Chocianów? 

Po tym pytaniu w PWK wszyscy z Burzyńską na czele, nabierają wody w usta i nie mają zamiaru odpowiedzieć na pytanie o dostęp do informacji publicznej, które skierowaliśmy do spółki należącej do miasta. Powód? Tajemnica przedsiębiorstwa, ochrona prywatności osoby fizycznej i potrzeba przetworzenia informacji. 

W październiku 2019 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu wydał nieprzychylny wyrok dla Przedsiębiorstwa Wodociągowo - Kanalizacyjnego w Chocianowie w którym uchyla decyzję spółki odmawiającej nam informacji o skanach umów Wandycza z PWK. Jak zaznaczył w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu :

W przedmiotowej sprawie fakt wykorzystania przez radnego mienia komunalnego może budzić wątpliwości co przeczy twierdzeniu Spółki, że żądane przez skarżącego informacje nie mają związku z pełnioną przez Piotra Wandycza funkcją radnego. 

Tym samym przywołane przez PWK argumenty o ochronie prywatności osoby fizycznej i potrzebie przetworzenia informacji, Sąd włożył między bajki. SENTENCJA WYROKU JEST TUTAJ
Aby mleko bardziej się nie rozlało, a tym samym zyskać prawie dwa lata spokoju w opisywanej sprawie, reprezentowana przez Adama Dworaczka kancelaria radcy prawnego przygotowała skargę kasacyjną, czyli zaskarżenie wyroku pierwszej instancji, twierdząc, że WSA we Wrocławiu popełnił błędy. 

Sprawa PWK i pracującego dla niej Wandycza ma już swoją sygnaturę w Naczelnym Sądzie Administracyjnym w Warszawie, ale nim ruszy może upłynąć jeszcze rok.

Znacznie wcześniej, bo za kilka miesięcy dowiemy się czy Przedsiębiorstwo Wodociągowo - Kanalizacyjne w Chocianowie miało racje odmawiając nam skanów rachunków i umów zawartych z Fundacją Dumni z Chocianowa, a teraz Głos Regionu. Kumpel Kulczyńskiego - Sebastian Grygorcewicz, który chętnie pokazywał się w obecności burmistrza w trakcie kampanii wyborczej w 2018 roku, a nawet poprowadził konwencję wyborczą Kulczyńskiego, kasował dodatkowe pieniądze z Przedsiębiorstwa Wodociągowo - Kanalizacyjnego w Chocianowie. 

Przypomnijmy fundacja Grygorcewicza ma już roczną umowę z Regionalnym Centrum Kultury, na prowadzenie strony internetowej chocianow.pl, która została podpisana przez byłą kierowniczkę działu promocji Urzędu Miasta i Gminy Chocianów - Katarzynę Tymińską. Fundacja kumpla Kulczyńskiego zobowiązała się m.in. do redagowania strony internetowej miasta. Jeśli umowa zostanie utrzymana przez rok, to z gminnych pieniędzy do portfeli kumpla Kulczyńskiego wpadnie bagatela 144 tys. zł. 

Za co Grygorcewicz dostawał pieniądze z PWK? Możliwe, że gminna kasa szła na reklamę w gazecie wydawanej przez Fundację Dumni z Chocianowa, a teraz Głos Regionu. Tylko po co chocianowskim wodociągom reklama, jeśli na terenie naszej gminy nie mają konkurencji? 
 
Tego dowiemy się po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, lub jeszcze później, bo zgodnie z przyjętą w PWK taktyką, wszystkie niekorzystne wyroki dla spółki są kierowane do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Jedno co wiemy, to że rachunki i umowy z fundacją kumpla Kulczyńskiego są tajne! W uzasadnieniu odmowy udostępnienia nam skanów dokumentów, PWK twierdzi, że są to informacje o charakterze technicznym, technologicznym, organizacyjnym przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą. Ponadto są to informacje poufne, tzn, nie zostały ujawnione do wiadomości publicznej. 


Jak komentuje nam ekspert prawny z Sieci Obywatelskiej Watch Dog Polska - Szymon Dubiel: 

W mojej ocenie ta odpowiedź [przyp red: PWK] zawiera zaledwie kilka zdań merytorycznej odpowiedzi. Nie sposób jednak pozytywnie ocenić argumentacji Spółki, wedle której "wszelkie dokumenty księgowe" przedsiębiorcy stanowią tajemnicę przedsiębiorcy. Na takiej podstawie można uznać, że kupiona na fakturę kawa jest "tajemnicą przedsiębiorcy". Spółka nie wykazuje też przekonująco, by zadbała o aspekt formalny tajemnicy przedsiębiorcy. 

(K.N)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%