Rosnąca na sile ogólnopolska akcja protestacyjna policjantów dotarła także do powiatu polkowickiego. Nieoficjalnie wiadomo o kilkunastu zwolnieniach lekarskich, jakie zgłosić mieli policjanci z powiatu.
Z całej Polski napływają doniesienia, że od listopadowego długiego weekendu policjanci masowo biorą zwolnienia lekarskie. Ma to skutkować brakiem nocnych patroli w miastach, ulicami bez drogówki i zastępowaniem policjantów przez strażników miejskich i strażaków. Wyborcza napisała, że w Łodzi z powodu podwyższonej absencji policjantów na ulice wysłano kursantów, którzy nie ukończyli jeszcze szkolenia podstawowego i chodzą po mieście z bronią i ostrą amunicją, bez opieki doświadczonego funkcjonariusza. W Zabrzu w nocy w patrolu mieli jeździć komendant z kierownikiem, bo nie było ludzi do służby.
Na razie nie jest znana liczba policjantów z Chocianowa, którzy udali się na L4, jednak jak przyznaje oficer prasowy, st. sierż. Przemysław Rybikowski z Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach
Potwierdzam, że odnotowaliśmy zwolnienia lekarskie wśród policjantów. W chwili obecnej trudno jednoznacznie określić jaka jest ich konkretna ilość, choćby wobec faktu, że funkcjonariusze dostarczają druki ZLA w różnych terminach.
To spore utrudnienie w funkcjonowaniu służb, bo w godzinach popołudniowych policjanci z powiatu polkowickiego nadzorują gminę Chocianów, ale oficjalne źródła podają, że o przerwaniu ciągłości służby nie może być mowy. Taka sytuacja z pewnością będzie jednak sporym utrudnieniem w planowaniu służby.
Powszechne wiadomo, że policjanci od kilku miesięcy protestują, bo rząd nie wywiązał się z obietnic, które złożył im w czasie kampanii w 2015 r. Policyjni związkowcy utrzymują jednak, że funkcjonariusze, choć narzekają na warunki pracy, przepracowanie i płace, biorą zwolnienia chorobowe nie w ramach protestu. Postanowili zająć się własnym zdrowiem, bo czują się lekceważeni, przez tych, którzy mieli zmienić warunki, w jakich są zatrudniani.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz