Nie powiodło się Elżbiecie Kowalczuk w Sądzie. Jest wyrok!

Chyba tylko w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, ciotka żony Kulczyńskiego, Elżbieta Kowalczuk może liczyć na taryfę ulgową, bo w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym we Wrocławiu Kowalczukowa poległa z kretesem. 

Chodzi o jeszcze nieprawomocny wyrok Sądu, który uchylił decyzję dyrektorki MZGiKM w sprawie odmowy udostępnienia informacji publicznej, o kosztach obsługi prawnej Miejskiego Zakładu. Chcieliśmy wiedzieć, czy tak samo jak w Ośrodku Pomocy Społecznej, po objęciu władzy przez Kulczyńskiego obsługa prawna w jednostkach podległych burmistrzowi dostaje więcej pieniędzy.

Dla przypomnienia Barbara Kleśta, którą Kulczyński może znać z Izby Radców Prawnych w Wałbrzychu gdzie Kleśta jest jej członkiem a Kulczyński kończył tam aplikację radcowską już w styczniu podpisała umowę na wykonywanie stałej i pełnej obsługi prawnej na rzecz Ośrodka Pomocy Społecznej w Chocianowie, gdzie zarabia 3 690 zł brutto. Dla porównania jeszcze z końcem 2018 roku OPS za obsługę prawną zapłacił 1000 zł brutto.

[ZT]12783[/ZT]

Ile kosztuje obsługa prawna w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej? Ciotka Kowalczuk się zaparła i nie powie, wyciągając argumenty, które Wojewódzki Sąd Administracyjny storpedował na jednej rozprawie. 

Kowalczukowa twierdziła, że informacja, o którą pytamy nie dotyczy osób pełniących funkcje publiczne, z czym nie zgodził się Sąd i oświecił dyrektorkę MZGKiM, że: 

Osoba sprawująca obsługę prawną samorządowego zakładu budżetowego stanowiącym gminną jednostkę organizacyjną nie posiadająca osobowości prawnej niezależnie od tego czy wykonuje ją w charakterze pracownika zakładu, czy też jej zleceniobiorcy ma rzeczywisty związek z realizowaniem zadań publicznych. 

Sąd uznał też, że zakres uprawnień osoby wykonującej obsługę prawną instytucji ma istotny wpływ na kształtowanie zadań w sferze publicznej, dlatego też dane na temat wynagrodzenia takiej osoby nie podlegają ochronie prawnej. 

Ciotka żony Kulczyńskiego nie trafiła też z argumentem ochrony danych osobowych, osób świadczących obsługę prawną dla MZGKiM. Nie wyszło też Kowalczukowej twierdzenie, że aby udostępnić nam skany umów i rachunków za obsługę prawną, Zakład będzie musiał przetworzyć dokumenty czyli poddać je procesowi anonimizacji oraz skatalogowaniu. Sąd stwierdził, że nie jest to czynność skomplikowana i polega jedynie na przekształceniu informacji, a nie jej przetworzeniu w nową. 

Kowalczukowa możliwe, że złośliwie w swojej obronie stwierdziła, że nadużywamy prawa do informacji publicznej, pytając o skany za obsługę prawną MZGKiM. Jak się okazało: 

Sąd nie dostrzegł bowiem tego problemu w działalności strony skarżącej, która w toku niniejszego postępowania realizowała przysługujące jej konstytucyjne prawo do informacji. 

Na koniec Sąd stwierdził, że Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Chocianowie nie miał uzasadnionych podstaw do wydania decyzji odmownie załatwiającej nasze żądanie. 

Sąd zasądził też od MZGKiM zwrot kosztów postępowania sądowego, tym samym z kasy zarządzanej przez Kowalczukową odpłyną pieniądze.