Wpłacają pieniądze na rzecz pogotowia ratunkowego, robią zakupy osobom starszym, a nawet szyją maseczki ochronne. Mieszkańcy gminy Chocianów w czasie kryzysu potrafią okazać solidarność z bliskimi i potrzebującymi.
Od czasu ogłoszenia epidemii związanej z koronawirusem w naszym kraju, środki dezynfekcyjne, rękawiczki jednorazowe a od niedawna także maseczki ochronne stały się towarem deficytowym. Jednak w Chocianowie znajdą się osoby, które nie tylko rozdają maseczki ale także je szyją.
Pani Marta 32-letnia mieszkanka Chocianowa, która hobbystycznie od czasu do czasu siada do maszyny do szycia, od 20 marca zaprzyjaźniła się bardziej z urządzeniem na którym produkuje domowym sposobem maseczki ochronne wielokrotnego użytku.
W przypadku Pani Marty, która w swoim krawieckim portfolio ma kilka uszytych poduszek czy hybrydy bliżej nieokreślonych pluszaków, wystarczył 4 minutowy kurs na platformie YouTube w kontekście zrób to sam, aby pierwsze maseczki wyszły spod igły jej maszyny.
Szyję, bo mogę! Ugrzęzłam w domu z 3 dzieci, chyba jak sporo innych osób. Dwoje jest w wieku szkolnym więc poza codziennymi obowiązkami doszło więcej czasu przy nauczaniu zdalnym. Tak naprawdę siadam do maszyny kilka razy dziennie, czasem na dwie godziny czasem na 15 minut - dodaje pani Marta
Pierwsze uszyte przez Panią Martę maseczki ochronne trafiły do dziewczyn z apteki przy szpitalu w Lubinie czy zatroskanych o zdrowie swoich bliskich osób. Kilka sztuk otrzymały pracownice pewnego marketu, a także maseczka została sprezentowana starszej Pani, która miała taką potrzebę. Jak dodaje Pani Marta maseczki są też dla tych którzy po prostu z tą maseczką czują się lepiej, jak bez niej.
Serduszka, motyle, kokardy, kwiaty, kolory od jasnego do ciemnego, to tylko niektóre ze wzorów jakie znajdują się na maskach własnoręcznie uszytych. Wykonane są z bawełny i flizeliny medycznej - z opcją na włożenie czegoś jeszcze pomiędzy, na wzór filtra.
Jak przyznaje Pani Marta, do tej pory udało jej się uszyć 100 maseczek i wcale na tym się nie skończy.
Przekazuję je bezkontaktowo coby nie podnosić ryzyka. Jedna z dziewczyn zostawiła w ramach podziękowań pieniądze - które pójdą na materiał, inna kupiła za "fatygę" 30 metrów więcej taśmy niż potrzebowałam, a inna zrobiła w zamian zakupy, ot tak zwyczajnie, żebym mogła siedzieć w domu i nie ryzykować. - opowiada pani Marta
Warto pamiętać, że:
?17:45, 29.03.2020
Marta ???? 17:45, 29.03.2020
Super18:12, 29.03.2020
❤❤❤❤❤❤ 18:12, 29.03.2020
Kasia20:37, 29.03.2020
Piękne to co robi ta cudowna osoba. Ma serce pełne miłości. Bardzo chciała bym ją poznać ? Pozdrawiam ? 20:37, 29.03.2020
Jadwiga W.21:25, 29.03.2020
Byłam w pilnej potrzebie i dostałam maskę od p. Marty- serdeczne dzięki 21:25, 29.03.2020
Brawo22:56, 29.03.2020
Brawo Pani Marto, na Panią zawsze można liczyć. Przypominam tylko panu redaktorowi iż w Chocianowie maseczki szyje przynajmiej trzy Panie. Ale pochwały dla dwóch pozostałych przez gardło by panu nie przeszło. Szanujmy się. Zdrowia życzę. 22:56, 29.03.2020
Marta23:52, 29.03.2020
3 0
Mogę tylko powiedzieć, że gdybym ja o nich wiedziała- napewno bym wspomniała. Pozdrawiam:) 23:52, 29.03.2020